Hej Kochani!
Okres świąteczny za nami i pewnie każda z nas wzbogaciła się o coś nowego od Mikołaja czy Gwiazdora- tu gdzie mieszkam ten drugi przynosi prezenty, ja całe życie w swoim rodzinnym mieście byłam pewna, że ten pierwszy...
Tak czy inaczej, ktokolwiek by to nie był, w moim przypadku trafił w mój gust wręcz idealnie.
Zobaczcie jeden z kosmetycznych prezentów:
bo to od razu było dla mnie oczywiste.
Zapach jest tak ładny i kobiecy, że ubyło już ponad pół opakowania...
Na swoje usprawiedliwienie powiem, że zawartość to 125 ml :)
Ta buteleczka mnie oczarowała... Myślę sobie: " Wow, ale czaderskie opakowania perfum, pewnie i zapach nieziemski".
No i fakt, zapach jest śliczny- słodki ale i delikatny.
Tylko wiecie co? To nie są perfumy a puder z pięknie mieniącymi się drobinkami brokatu :)
Puder wysypany w większej ilości
Puder zaaplikowany na rękęA co powiecie na błyszczyk z tej serii? Żartuję, ale sama tak własnie pomyślałam :))
To perfumy w kremie- pomadzie. Trzeba przyznać, że to bardzo oryginalny kosmetyk.
Oczywiście już musiałam włożyć tam swoje palce, bo jakby inaczej:))
I jak Wam się podoba taki zestaw? A może pochwalicie się swoimi prezentami? :)
Pozdrawiam serdecznie,
Semika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz