Dziś napiszę o dwóch kultowych antyperspirantach kompletnie różniących się od siebie . Jak myślicie, który wygra ten pojedynek? Który według mnie jest zwycięzcą?
Vichy 48h przeciw śladom na ubraniach
Zakupiony w Aptece na promocji za niecałe 30 złotych. Zaznaczam, że była to cena promocyjna, normalnie kosztuje dużo drożej (nawet do 40 złotych).
O nim słyszałam na youtube, czytałam na blogach. Skuszona pozytywnymi opiniami, zakupiłam swój egzemplarz i rozpoczęłam testowanie.
Według producenta:
"Dla
osób zmagających się z problemem intensywnej potliwości, chcących chronić swoje
ubrania przed śladami.
Zapobiega
pozostawaniu żółtych plam na jasnych ubraniach, które mogłyby powodować
zesztywnienie tkaniny. Przeciwdziała powstawaniu białych plam na ciemnych
ubraniach." źródło:
www.vichy.pl
Skład: aqua, aluminum chlorohydrate, aluminum
sesquichlorohydrate, ppg-15 stearyl ether, cetearyl alcohol, ceteareth-33,
parfum, dimethicone, iodopropynyl butylcarbamate, peg-4 dilaurate, peg-4
laurate.
Plusy:
- delikatny zapach
- szybko się wchłania
- nie zostawia śladów
- nie podrażnia
- wydajny
Minusy:
- cena
- delikatny zapach- dla mnie zbyt delikatny
- brak 100 % skuteczności w ochronie przed poceniem
Choć plusów teoretycznie jest więcej, w mojej opinii są one mniej ważne od minusów. Te drugie są za to dość istotne i powodują, że produkt w mojej opinii nie jest wart swojej ceny. Zapach umieściłam w dwóch miejscach nie bez powodu. Dla jednych jego delikatność może być plusem, dla mnie zdecydowanie nim nie jest. Jest przy tym dość dziwny, mało orzeźwiający i momentami zastanawiałam się, czy to on, czy mój własny pot...
Sami więc rozumiecie moją wątpliwość czy to skuteczny antyperspirant. Przy dużym wysiłku nie chronił w 100%- nie był pewnikiem i przekonałam się o tym wielokrotnie.
Lady speed stick gel
Używałam go kilka jak nie kilkanaście lat- to nie żart! Odstawiłam na ponad rok i szukałam czegoś innego. Ostatnimi czasy kupiłam ponownie za 9 złotych, choć wiem, że na promocji można go kupić nawet za 6.
Według
producenta:
"Nowy dezodorant Lady Speed Stick zapewnia
maksymalną ochronę przed poceniem przez cały dzień. Pozostaje bezbarwny, dzięki
czemu nie pozostawia białych śladów. " źródło: www.wizaż.pl
Skład: Aqua,
Aluminium Zirconium Tetrachlorohydrex GLY, Cyclopentasiloxane, Alcohol Denat.,
Tripropylene Glycol, Dimethicone, Propylene Glycol, Phenyl Trimetycone, Parfum,
PEG/PPG-18/18 Dimethicone, Anise Alcohol, Coumarin, Limonene
Plusy:
- cena
- konsystencja
- zapach+ duży wybór zapachów
- skuteczny
- wydajny
Minusy:
- długo się wchłania
- intensywne zapachy
- może zostawiać ślady na ubraniach
Nie wiem na czym polega fenomen tego produktu, ale jest niezwykle skuteczny. Aż trudno uwierzyć, że za taką niską cenę można kupić tak skuteczny antyperspirant. Konsystencja żelu jest bardzo wygodna w używaniu, ale jeśli preferujecie sztyft, czy kulkę- takie opcje są również dostępne<używałam tylko żelu, więc za pozostałe nie ręczę>:)
Dostępne są różne warianty zapachowe, a te które najbardziej lubię to: aloes, invisible i fresh. Pozostałe mają kwiatowoowocową nutę i kompletnie do mnie nie przemawiają. Zapachy są bardzo intensywne, stąd proponuje wybrać dla siebie odpowiedni zanim zdecydujecie się na zakup. Pamiętam, że czasem zostawiał ślady na ubraniach... To jedyna istotna dla mnie wada poprzez którą zdecydowałam się szukać dalej. Ale ta cena... Ja jestem jak najbardziej na tak i wybaczam mu drobne występki.
PODSUMOWANIE:
I jak myślicie, który produkt jest dla mnie wygranym?
Ja wątpliwości nie mam, że ten pojedynek wygrywa Lady Speed Stick w żelu. Poza kilkoma wadami nie ma sobie równych, a wypróbowałam już wiele antyperspirantów. Vichy 48h jest dobrym produktem zgodzę się, ale nie tak dobry jak tańszy i o wiele bardziej skuteczny <w moim przypadku> jego rywal. A skoro tak, to po co przepłacać?
Dajcie znać, co myślicie na ich temat. Jestem ciekawa Waszych opinii. A może znacie jakiś inny, godny polecenia antyperspirant/ dezodorant, którym warto się zainteresować?
pozdrawiam serdecznie,
Semika
Ja mam dezodorant LSS i lubię :D
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować innych typów LSS, bo za bardzo przywiązałam się do wersji żelowej i nawet nie wiem jak spisują się pozostałe. Buziaki:*
UsuńMiałam Lady Speed Stick ale nie w żelu tylko w normalnym sztyfcie. Lepszego jeszcze nie miałam! Jest świetny na prawdę :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować ten sztyfcik, buziaki:*
UsuńSto lat, sto lat....
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego!
Troszkę późno odpisuję, ale bardzo serdecznie Ci dziękuję Kochana za życzenia:*
Usuń