Lubicie piękne zapachy? Ja uwielbiam, właśnie dlatego przyjęłam zaproszenie na spotkanie w sklepie Yankee World przy ulicy Garbary 35 w Poznaniu.
czwartek, 25 września 2014
niedziela, 21 września 2014
Domek w ogrodzie w stylu skandynawskim.
Hej Kochani,
Dziś będzie post bardzo lekki. Nie samymi kosmetykami kobieta żyje, prawda? :)
To, że niedawno się przeprowadziłam na swoje, wspominałam już dawno. Nagrałam też kilka filmów z zakupami do domu, linki zamieszczę Wam tu:1 2, 3, 4, 5.
Mówiłam też, że uwielbiam jeździć na rowerze i robię to codziennie. Zawsze jednak miałam problem z jego przechowywaniem. Nie musze mówić, że w domu to kiepsko wygląda:)
Jako, że dysponuję też małym ogródkiem, postanowiliśmy postawić w nim domek. Będziemy tam składować, narzędzia, kosiarkę, inne dziwne rzeczy
i oczywiście nasze rowery :)
Mamy znajomego stolarza, który zrobił nam przepiękny domek. Zmieniliśmy jego oryginalny kolor (drewno sosnowe) i wystylizowaliśmy na styl skandynawski.
Dziś będzie post bardzo lekki. Nie samymi kosmetykami kobieta żyje, prawda? :)
To, że niedawno się przeprowadziłam na swoje, wspominałam już dawno. Nagrałam też kilka filmów z zakupami do domu, linki zamieszczę Wam tu:1 2, 3, 4, 5.
Mówiłam też, że uwielbiam jeździć na rowerze i robię to codziennie. Zawsze jednak miałam problem z jego przechowywaniem. Nie musze mówić, że w domu to kiepsko wygląda:)
Jako, że dysponuję też małym ogródkiem, postanowiliśmy postawić w nim domek. Będziemy tam składować, narzędzia, kosiarkę, inne dziwne rzeczy
i oczywiście nasze rowery :)
Mamy znajomego stolarza, który zrobił nam przepiękny domek. Zmieniliśmy jego oryginalny kolor (drewno sosnowe) i wystylizowaliśmy na styl skandynawski.
sobota, 13 września 2014
Demakijaż- nowości, które wprowadziłam do pielęgnacji.
Demakijaż jest bardzo ważny i pewnie każda z nas doskonale o tym wie.
Warto znaleźć swój idealny sposób na jego wykonywanie. Nasza skóra na pewno nam za to podziękuje.
Warto znaleźć swój idealny sposób na jego wykonywanie. Nasza skóra na pewno nam za to podziękuje.
piątek, 5 września 2014
L'Oreal Casting Sunkiss, żel rozjaśniający- czyli jak zmieniłam wygląd swoich odrostów.
Jeśli mnie oglądacie na YouTube, pewnie wiecie, że na samym początku moje włosy były w bardzo jasnym kolorze. Kolor blond, choć przeze mnie uwielbiany,
z biegiem czasu spowodował złą kondycję włosów. Niby rosły, ale nie było widać różnicy w długości, ponieważ bardzo się kruszyły- blondynki pewnie doskonale wiedzą o czym piszę:)
Postanowiłam coś z tym zrobić.
Rozpoczęłam od niefarbowania włosów i w listopadzie 2013 roku poddałam się temu zabiegowi po raz ostatni. Szczęśliwie, kolor z ostatniej koloryzacji całkiem nieźle komponował się z naturalnymi odrostami przez jakieś kilka miesięcy.
Nie ukrywam, że byłam z tego powodu bardzo zadowolona. Sytuacja zmieniła się, gdy po dłuższym czasie odrastające włosy okazały się dość mocno kontrastować z tymi na dole. Nagle zrozumiałam, że mój naturalny kolor wcale nie jest taki ładny i wychodzą mi siwe włosy(!?)- no cóż, latka lecą;)
Zaczęłam je drastycznie skracać i skracać... Aż tu nagle z długich włosów zostało tylko wspomnienie (nie żebym płakała, bo ta długość bardzo mi odpowiada
i czuję się w niej wspaniale:)).
Może to zbyt długi wstęp z historią moich włosów, i pewnie zastanawiacie się o co tu właściwie chodzi. Już dochodzę do sedna sprawy.
Otóż, cięcie nie wystarczyło. I choć faktycznie przejście pomiędzy ciemnym
i jasnym blondem zaczęło wyglądać bardziej znośnie, ja nie do końca byłam zadowolona ze swojego wyglądu. Marudziłam już w filmach, że nie mam na nie pomysłu...
Aż tu nagle przyszło olśnienie.
Któregoś dnia jadąc tramwajem zobaczyłam bilbord reklamujący nowy (?) produkt z L'Oréal bez amoniaku, który miał zapewnić efekt włosów rozjaśnionych słońcem.
Pomyślałam: "Ładna modelka, śliczne włosy, ale pewnie to tylko photoshop".
W domu jednak postanowiłam poczytać o tym produkcie trochę więcej i zobaczyć więcej zdjęć osób, które zastosowały u siebie ten sposób rozjaśniania.
Efekty były bardzo przekonujące. Stwierdziłam- spróbuję i ja:)
Poszłam więc do Superpharm i okazało się, że są trzy rodzaje tych żeli.
Ja zdecydowałam się na ten w odcieniu numer 2- do ciemnych i średnich blondów. Zapłacilam 24,90 złotych za 100 ml produktu i zadowolona wróciłam do domu.
z biegiem czasu spowodował złą kondycję włosów. Niby rosły, ale nie było widać różnicy w długości, ponieważ bardzo się kruszyły- blondynki pewnie doskonale wiedzą o czym piszę:)
Postanowiłam coś z tym zrobić.
Rozpoczęłam od niefarbowania włosów i w listopadzie 2013 roku poddałam się temu zabiegowi po raz ostatni. Szczęśliwie, kolor z ostatniej koloryzacji całkiem nieźle komponował się z naturalnymi odrostami przez jakieś kilka miesięcy.
Nie ukrywam, że byłam z tego powodu bardzo zadowolona. Sytuacja zmieniła się, gdy po dłuższym czasie odrastające włosy okazały się dość mocno kontrastować z tymi na dole. Nagle zrozumiałam, że mój naturalny kolor wcale nie jest taki ładny i wychodzą mi siwe włosy(!?)- no cóż, latka lecą;)
Zaczęłam je drastycznie skracać i skracać... Aż tu nagle z długich włosów zostało tylko wspomnienie (nie żebym płakała, bo ta długość bardzo mi odpowiada
i czuję się w niej wspaniale:)).
Może to zbyt długi wstęp z historią moich włosów, i pewnie zastanawiacie się o co tu właściwie chodzi. Już dochodzę do sedna sprawy.
Otóż, cięcie nie wystarczyło. I choć faktycznie przejście pomiędzy ciemnym
i jasnym blondem zaczęło wyglądać bardziej znośnie, ja nie do końca byłam zadowolona ze swojego wyglądu. Marudziłam już w filmach, że nie mam na nie pomysłu...
Aż tu nagle przyszło olśnienie.
Któregoś dnia jadąc tramwajem zobaczyłam bilbord reklamujący nowy (?) produkt z L'Oréal bez amoniaku, który miał zapewnić efekt włosów rozjaśnionych słońcem.
Pomyślałam: "Ładna modelka, śliczne włosy, ale pewnie to tylko photoshop".
W domu jednak postanowiłam poczytać o tym produkcie trochę więcej i zobaczyć więcej zdjęć osób, które zastosowały u siebie ten sposób rozjaśniania.
Efekty były bardzo przekonujące. Stwierdziłam- spróbuję i ja:)
Poszłam więc do Superpharm i okazało się, że są trzy rodzaje tych żeli.
Ja zdecydowałam się na ten w odcieniu numer 2- do ciemnych i średnich blondów. Zapłacilam 24,90 złotych za 100 ml produktu i zadowolona wróciłam do domu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)