środa, 26 listopada 2014

Pomysł na nowe posty na blogu.

Hej Kochani,

Ostatnio dużo myślałam o jakimś stałym temacie, który będę poruszać na blogu.
Od samego początku chciałam, aby filmy na Youtube i wpisy na blogu wzajemnie się uzupełniały, ale nie dublowały.

Posty na blogu mają być przede wszystkim uzupełnieniem tego co niedopowiedziane w filmach. Jest jeszcze Facebook, ale tam macie dwa
w jednym- linki do nowych wpisów i filmów, tak aby nic nikomu nie umknęło.
Takie było moje założenie i bardzo staram się tego trzymać.

czwartek, 20 listopada 2014

Vichy Dercos Neogenic- kuracja stymulująca wzrost nowych włosów. Czy to działa?

Piękne włosy to marzenie każdej kobiety. Ba! Nawet mężczyzny.
I nie pomylę się chyba za bardzo, gdy powiem, że zawsze znajdzie się coś co nam w nich nie pasuje. A to źle, że kręcone, proste też niedobrze...
Wysoko, nisko porowate- "mankamentów" znajdzie się niezliczoną ilość.
Ale kiedy problemem staje się nadmierne wypadanie, czy łysienie- to zaczyna robić się prawdziwym problemem i zdecydowanie jest to powód do podjęcia
z tym walki.
Przyczyny mogą być różne. Od stresu po nieodpowiednią dietę czy geny.
Nie o nich jednak będę pisać, bo to długi i bardzo skomplikowany temat. Chciałabym przedstawić innowacyjny produkt, który stworzony został po to, by zapobiec tego typu bolączkom.

VICHY, DERCOS NEOGENIC ,

bo o nim mowa, to faktycznie rozwiązanie naszych problemów?
Postaram się przedstawić Wam moją opinię na jego temat.


czwartek, 6 listopada 2014

Próbki podkładów do twarzy- testowanie i moja opinia.

Hej Kochani!

Ile razy zdarza się Wam otrzymać jakieś próbki produktów kosmetycznych
i wrzucić je gdzieś na dno szuflady bez ich przetestowania?
Powiem Wam szczerze, że u mnie jest to dość częste zjawisko.
Najpierw wyrywam coś z gazety i zaciekawiona nowością zamierzam zrobić z niej użytek. A potem albo noszę to w torebce nie wiadomo jak długo albo rzucam
w kąt aż w końcu próbki się przeterminują...
O ile próbki produktów pielęgnacyjnych najczęściej nie mają możliwości pokazać na co je stać, to kolorowe już mogą dać nam szansę przekonania się czy to coś dla nas odpowiedniego.

 
Jakiś czas temu robiłam małe porządki w tych próbkach i doszłam do wnioski, że mam ich stanowczo za dużo. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem było ich zużycie.
Postanowiłam zrobić kilkunastodniowy test tych produktów.
Oto podkłady, które znalazły się w tym  powiedzmy "projekcie":