czwartek, 11 grudnia 2014

Chłodne dni ze świeczką.

Hej Kochani,
 
Co umila Wam jesienno- zimowe wieczory?
Ja ostatnio zbzikowałam na punkcie świeczek. Nic tak nie "ociepli" chłodnych wieczorów jak płomień świecy. Znana nie od dziś bardzo wpływa na nasz nastrój.
 
Oprócz płomyczka co może podbić efekt ? Zapach, on czasami (w moim przypadku najczęściej) wpływa na jeszcze większe zamiłowanie do palenia świec.

 
 
Pomimo wszystko, nie mam jakiejś spektakularnej kolekcji. Lubię mieć taką ilość jaka pozwoli na urozmaicenie, ale bez przesady.
 


1. Bath & Body Works, Frosted CupCake.

Świeca pychotka. Pachnie słodkimi ciastkami, aż ma się ochotę na mały deserek. Kiedyś ją dostałam i palę okazyjnie, ponieważ nie mam dostępu do tej firmy. Kosztuje tez dość sporo bo ok. 90 złotych(!!!!). Strasznie dużo, ale dla takiego zapachu chyba warto.

Nie polecam palić jej długo. W mojej opinii, powietrze staje się bardzo ciężkie
i kilkakrotnie aż kręciło mi się w głowie. Efekt ten utrzymuje się przy tym bardzo długo.



 
2. Bolsius, Wild Cranberry i Exotic Mango.

Świeczki z dolnej półki jak ja to mówię. Nie będę Was oszukiwać, że są tak mocno aromatyczne jak "debeściak" powyżej. No ale za cenę ok. 20 zł za dużą
i ok. 12 złotych za mniejszą nie jestem w stosunku do nich tak wymagająca.

Obie świeczki palą się niezwykle długo- tego się nie spodziewałam.
Exotic Mango już "zdenkowałam", co pewnie niedługo zobaczycie w projekcie denko----> filmik już prawie nagrany :)))
Tak się składa, że obie te świeczki dostałam i bardzo się z nich ucieszyłam, jedyne co chciałabym w nich zmienić to intensywność zapachu o chociaż troszeczkę...



Jakie są Wasze ulubione świece zapachowe? Może macie jakieś godne polecenia?

pozdrawiam serdecznie,
Emi

2 komentarze:

  1. Świeczka o zapachu ciasteczka musi być super, uwielbiam takie słodziutkie zapachy :)

    OdpowiedzUsuń